Wydarzenia Polsat – wywiad z Izabelą Kielczyk – psychologiem biznesu

O zakupowych trickach oraz o psychologicznych aspektach zmniejszania wielkości opakowań by zachować taką samą cenę – mówiła w Wydarzeniach na antenie telewizji Polsat – Izabela Kielczyk – psycholog biznesu i psychoterapeuta ludzi biznesu.

Izabela Kielczyk psycholog biznesu terapia ludzi biznesu

Obejrzyj wywiad (polsatnews.pl)

DNI OTWARTE 15 października

15 października w naszym ośrodku przy ul. Ludwiarskiej 8 odbyły się warsztaty i wykłady psychologiczne prowadzone przez naszych psychoterapeutów.

Organizujemy warsztaty:

o męskiej przyjaźni
o seksualności
o pomocy dla seniorów
o jodze i technikach relaksacji
o ruchu w psychoterapii i rozwoju
o radzeniu sobie w konfliktach
o terapii grupowej i grupach wsparcia

Po warsztatach będzie też dyskusja z prowadzącymi. Będzie też możliwość zapisania się na dłuższe warsztaty z tej tematyki. Nasz ośrodek zajmuje się pomocą psychologiczną, psychoterapią, terapią par, pomocą seksuologiczną i psychiatryczną oraz terapią rodzin.

AGENDA

15 października (sobota)

9:00 – 10:00
„W poszukiwaniu Dżungli: Marsz z psychologiem”
Izabela Kielczyk

10:15 – 11:30
„Joga – usystematyzowana dyscyplina wspierająca zdrowie – prezentacja & praktyka i koncert relaksacyjny”
Bartosz Żuchowski

11:35 – 12:30
„Dzisiaj seks stał się luksusem. Dlaczego tracimy zainteresowanie życiem seksualnym”
Klaudia Latosik

12:45 – 13:45
„Konflikt – instrukcja obsługi”
Jagoda Maciaszek

14:00 – 15:00
„Wsparcie psychoterapeutyczne Seniorów – potrzebne od zaraz”
Jadwiga Parzych

15:15 – 16:15
„Ruch, jako droga do siebie i źródło zmiany. Włączanie ruchu i ciała w proces psychoterapii”
Krystyna Ułamek

16:30 – 17:30
„Czujące ciało – bliżej siebie”
Krystyna Ułamek

17:45 – 18:45
„Męska przyjaźń. Moc męskiej wrażliwości”
Kuba Kielczyk, Dominik Poręcki

19:00 – 20:00
„Praca w grupie terapeutycznej”
Monika Wójcińska

Informacje:

tel. +48 606 259 138 lub +48 664 562 111

e-mail: warsztaty@kielczyk.pl

 

 

Szczegółowe opisy warsztatów:

9:00 – 10:00
„W poszukiwaniu Dżungli: Marsz z psychologiem”

izabela kielczyk terapia ludzi biznesu sukcesja
Prowadząca: Izabela Kielczyk

Niczego nie oczekuj wszystkiego się spodziewaj”

W poszukiwaniu dżungli- będziemy podążać szlakami przyrody naszej miejskiej dżungli pełnej drzew, liści kasztanów, błota, krzaków, zapachów, dzięków… będziemy też mieli też okazję przyjrzeć się swojej wewnętrznej dżungli, będzie czas na oddechy relaksacyjne, wizualizacje wewnętrznej twierdzy, medytacje….

Będziemy podążali w ciszy własnej wewnętrznej dżungli, będzie szli rozwijają świadomość swojego ciała, oddechu, kroków, emocji, myśli…

Zabierz ze soba otwartą głowę –  a także wygodne sportowe ubranie, nieprzemakalne buty, szalik przyda się do siedzenia a jeśli masz Kijki do chodzenia także możesz wziąć.


10:15 – 11:30
„Joga – usystematyzowana dyscyplina wspierająca zdrowie
– prezentacja & praktyka i koncert relaksacyjny”

Bartosz Żuchowski psychoterapeuta proces
Prowadzący: Bartosz Żuchowski

Joga – usystematyzowana dyscyplina wspierająca zdrowie – prezentacja & praktyka i koncert relaksacyjny.


11:35 – 12:30
„Dzisiaj seks stał się luksusem. Dlaczego tracimy zainteresowanie życiem seksualnym”

Klaudia Latosik seksuolog online seksuolozka
Prowadząca: Klaudia Latosik

Spotkanie dla kobiet i mężczyzn.

Ostatni raport z badań przeprowadzonych przez prof. Zbigniewa Izdebskiego pokazuje, że od 1997 r. liczba aktywnych seksualnie Polaków spadła aż o 10 proc. Dwadzieścia pięć lat temu było ich 86 proc. W czasach, kiedy seks przestał być tematem tabu i kiedy można się nim swobodnie cieszyć, coraz więcej z nas nie jest nim zainteresowana.
Brak ochoty na seks, obniżone libido to najczęstsze powody wizyty w gabinecie seksuologicznym.
Podczas spotkania dowiesz się:
Dlaczego tracimy zainteresowanie seksem?
Czym jest libido i co na nie wpływa?
Co zrobić, kiedy nie mamy ochoty na seks?

12:45 – 13:45
„Konflikt – instrukcja obsługi”

Jagoda Maciaszek seksuolog proces
Prowadząca: Jagoda Maciaszek

Kłótnia, kryzys, konflikt – kto z nas tego nie zna?
I to ciągłe pytanie jak sobie z tym radzić? Czy na tym pytaniu kończysz czy masz własne sposoby radzenia sobie z kłótnią, z konfliktem? Każdy ma jakieś strategie, ale czy skuteczne? Czy zadowalające?
Na te i wiele innych pytań będziemy szukać odpowiedzi w formie mini-warsztatu.

14:00 – 15:00
„Wsparcie psychoterapeutyczne Seniorów – potrzebne od zaraz”

jadwiga parzych psychoterapia rembertow
Prowadząca: Jadwiga Parzych

Wykład na temat potrzeb wsparcia psychoterapeutycznego osób 55+.

Seniorzy często muszą się zmierzyć się z utratą bliskich osób, zakończeniem pracy zawodowej, zmianą rytmu dnia, kłopotami zdrowotnymi. Jednak według Erika Eriksona, amerykańskiego psychoanalityka, w okresie jesieni życia osoby starsze wciąż mogą przeżywać poczucie spełnienia i przekazywać swoje cenne doświadczenie kolejnym pokoleniem.
Osoby starsze często czują się samotne w swoich przeżyciach, emocjach. Nie chcą o tym rozmawiać ze swoimi dziećmi, by ich nie obciążać. I tak pozostają z ciężarem sami.
Opowiemy jak towarzyszyć im w przeżywaniu zmian ról życiowych, zawodowych, rodzinnych, jak pomagać przyjrzeć się swojemu życiu, zrozumieć siebie, zaakceptować zarówno to, co się zdarzyło, jak i to, co nas ominęło.

15:15 – 16:15
„Ruch, jako droga do siebie i źródło zmiany. Włączanie ruchu i ciała w proces psychoterapii”

Krystyna Ułamek psychoterapia ruchem i tańcem
Prowadząca: Krystyna Ułamek

Ruch, jako droga do siebie i źródło zmiany. Włączanie ruchu i ciała w proces psychoterapii.
Zapraszam na mini warsztato-wykład zapoznający z tym podejściem w pracy terapeutycznej.

16:30 – 17:30
„Czujące ciało – bliżej siebie”

Krystyna Ułamek psychoterapia ruchem i tańcem
Prowadząca: Krystyna Ułamek

„Czujące ciało – bliżej siebie” – warsztat. Pogłębianie świadomości siebie, emocji, relacji. Będziemy pogłębiać świadomość ciała i ruchu, znajdować połączenia między ciałem i umysłem, niewerbalnym i werbalnym. Poprzez ruch kreatywny i taniec terapeutyczny będziemy nawiązywać relację z wewnętrznym głosem/intuicją, tą częścią, która wie.

17:45 – 18:45
„Moc męskiej przyjaźni. Warsztat dla mężczyzn”

kuba kielczyk psychoterapeuta_par psychologia procesu eftDominik Poręcki
Prowadzący: Kuba Kielczyk, Dominik Poręcki

Męska przyjaźń – jak ją zdefiniować, jak ją rozwijać, jak o nią dbać i jak z niej czerpać? Czy męska przyjaźń to tylko wypad z kolegą „na piwo”? A może to tylko pomoc w przeniesieniu ciężkiego mebla? Uważamy, że jest ona dużo bogatsza.

Chcemy pokazać Wam jej siłę i moc, także w obszarze męskiej wrażliwości.

Zapraszamy spotkanie, na którym opowiemy o warsztacie dotyczącym mocy męskiej przyjaźni, na którym będziemy szukać definicji przyjaźni, poznamy narzędzia jak o tą relację dbać i jak w niej w wzrastać.

Na spotkaniu przybliżymy ideę warsztatu, opowiemy o naszej drodze do przyjaźni oraz damy możliwość sprawdzenia czy to warsztat dla Ciebie oraz zadać nam pytania.

Spotkanie prowadzą Kuba Kielczyk – psychoterapeuta, trener, facylitaror oraz Dominik Poręcki – adwokat, mediator, trener.


19:00 – 20:00
„Praca w grupie terapeutycznej”


Prowadząca: Monika Wójcińska

Wykład na temat siły działania grupy terapeutycznej. Czemu praca w grupie ma taką moc? Co możesz zyskać w pracy grupowej. Czym się różni grupa wsparcia od grupy terapeutycznej? Jak zapisać się na grupę wsparcia / terapeutyczną?

Będzie można też posłuchać i wziąć udział w dyskusji czym w ogóle jest psychoterapia. Czym się różni psycholog od psychoterapeuty i od psychiatry.

Zapraszamy!


 

Koncert Tommy’ego Harevisa – muzyka terapeutyczna – partner wydarzenia

Zapraszamy na koncert Tommy’ego Harevisa, wykonywcy muzyki etnicznej, instrumentalnej, relaksacyjnej i terapeutycznej. Tommy wykorzystuje różnego rodzaju flety z całego świata.

Pracownia Psychorozwoju jest partnerem wydarzenia, a koncert jest częścią DNI PSYCHOLOGII PROCESU, którego organizatorem jest Polskie Towarzystwo Psychologii Procesu.

Miejsce: Warszawa, Terminal Kultury Gocław (ul. Jana Nowaka-Jeziorańskiego 24, sala widowiskowa)
Kiedy: sobota 17 września, godz. 19:00
WSTĘP WOLNY

Pracownia Psychorozwoju Kielczyk jest partnerem wydarzenia oraz całych DNI PSYCHOLOGII PROCESU 2022 (https://psychologia-procesu.org.pl/dni-psychologii-procesu-2022) – wydarzenia, które w tym roku skupia się wokół tematu „My_a_Inni. Na progu nieznanego” – spotkaniu z wszelakimi innościami, tam gdzie czujemy, że jest „MY” i są „INNI” – od uchodźców, poprzez tożsamości i orientacji płciowej po choroby psychiczne. Nauczymy się z nimi zaprzyjaźnić i zintegrować wewnętrzne by móc się naprawdę z nimi spotkać.
Event daje możliwość zapoznania się z nurtem psychologii zorientowanej na proces, wziąć udział w wykładach i warsztatach.

W naszym ośrodku pracują psychoterapeuci różnych nurtów, ale szczególnie miejsce ma psychologia procesu (9 z naszych terapeutów pracuje w tym nurcie). W ramach DNI PSYCHOLOGII PROCESU oferujemy bezpłatne konsultacje z psychoterapeutami z nurtu psychologii procesu w naszym ośrodku. Zapisać się będzie można podczas wydarzenia lub bezpośrednio u nas w ośrodku (telefonicznie lub mailowo).

Sytuacja uchodźców z Ukrainy i o relacjach z nimi – Kuba Kielczyk

Od 24 lutego granicę polsko-ukraińską przekroczyło ponad 6,2 miliona uchodźców z Ukrainy. Jakie to niesie za sobą wyzwania? Czy zdarzają się w Polsce akty dyskryminacji skierowane w stronę mniejszości ukraińskiej? Jak obecnie wygląda pomoc skierowana dla osób uciekających z kraju pogrążonego w wojnie?  Gościem Elżbiety Uzdańskiej byli Kuba Kielczyk – psychoterapeuta, prezes Polskiego Towarzystwa Psychologii Procesu i Olga Łabędzka – Centrum Wielokulturowe.

Posłuchaj podcastu: https://www.rdc.pl/podcast/jest-sprawa

Kiedy słowa nie wystarczają

PSYCHOTERAPIA TAŃCEM I RUCHEM, kiedy słowa nie wystarczają

Krystyna Ułamek

Psychoterapia tańcem i ruchem (DMT/DMP z ang. Dance Movement Therapy/Psychotherapy) zaliczana jest do nurtów zorientowanych na działanie. Według tego podejścia nasz świat wewnętrzny: myśli, emocje, wzory relacji wyrażany jest nie tylko werbalnie, ale także poprzez ruch, rysunek, muzykę, sny. Dlatego w procesie psychoterapii pracuje się poprzez zaangażowanie ciała, wyobraźni oraz refleksję nad tym, co się pojawia. Najprościej mówiąc DMT to wykorzystanie ruchu, tańca i kreatywności w relacji psychoterapeutycznej. I na wstępie zaznaczę: nie trzeba umieć tańczyć! Pogłębiając świadomość ciała i odkrywając znaczenie swojego ruchu uczymy się odczuwać, rozumieć i kształtować swoje życie.

Powrót do ciała umożliwia odczuwanie i wyrażanie swoich emocji, rozumienie siebie. Łącząc ruch ze słowem psychoterapia tańcem i ruchem wspiera emocjonalną, poznawczą, fizyczną, duchową i społeczną integrację.

Sercem DMT jest empatyczna relacja, która budowana jest i doświadczana poprzez słowa, komunikaty niewerbalne, ruch i proces twórczy. Bezpieczna i akceptująca relacja stwarza przestrzeń, w której możesz być bliżej siebie, dotknąć trudnych, bolesnych miejsc, ukoić to, co potrzebuje czułości i współczucia, zmienić schematy relacji, działania, reagowania. W procesie psychoterapii nie dostaniesz gotowych rozwiązań, a wsparcie w docieraniu do nich.

Ten stosunkowo nowy i jeszcze mało znany w Polsce nurt budzi wiele pytań i wątpliwości. Dlatego postanowiłam odpowiedzieć na najczęściej pojawiające się.

 

  1. Jak w praktyce wyglądają sesje psychoterapii tańcem i ruchem?

Sesje odbywają się raz w tygodniu, trwają 50 minut i poprzedzone są konsultacją. Czynnikiem leczącym, podobnie jak w innych nurtach, jest relacja psychoterapeutyczna. Podczas sesji rozmawiamy i poruszamy się. Często jest takie wyobrażenie, że my tylko się ruszamy. W praktyce, to od Ciebie zależy, ile czasu potrzebujesz na rozmowę, a ile na ruch. Mogą być sesje, podczas których będziemy tylko rozmawiać. Proponowane doświadczenia ruchowe zawsze są powiązane z tematami, które poruszasz podczas sesji. W procesie integrowania tego, co zostało wyrażone poprzez ruch wspólnie rozmawiamy o Twoich odczuciach, skojarzeniach, refleksjach. Mogę też podzielić się swoimi hipotezami.

 

  1. Jak to działa? Co daje ruch w procesie psychoterapii?

Nie chodzi tu o jakieś konkretne ruchy, a o czucie swojego ciała, słuchanie wewnętrznego głosu i kształtowanie swojego życia. Powrót do ciała, czucia, emocji pomaga w lepszym rozumieniu siebie.

DMT opiera się na założeniu, że ciało i umysł są ze sobą połączone i wzajemnie na siebie oddziałują. Już Zygmunt Freud zauważył związek pomiędzy emocjami, a ciałem. Współczesne badania neurobiologiczne potwierdzają te założenia. W ruchu może wyrażać się nasz świat wewnętrzny: nasze myśli, emocje, wzorce relacji, schematy działania. Często łatwiej je zauważyć i uświadomić sobie poprzez obserwację ciała, które – podobnie jak rysunki i sny – jest naszą bramą do nieświadomości. Poprzez ruch mogą być wyrażone bardzo silne emocje oraz trauma przechowywana w tkankach ciała. Ważna w procesie psychoterapeutycznym jest rozmowa z psychoterapeutą_tką o tym, co pojawiło się w ruchu. Umożliwia ona poznawczy wgląd (nazywany też „momentem aha”!), katharsis, czyli to, co do tej pory było ukryte, staje się klarowne. Aby w pełni zintegrować to doświadczenie potrzebna jest słowna refleksji, łączymy wtedy podświadomość i świadomość.

W procesie naszego rozwoju najpierw kształtuje się nasze ja cielesne. Allan N. Schore, neurobiolog, przytacza badania kliniczne, wg których rozwój jednostki następuje w relacji pomiędzy ciałem, umysłem, mózgiem niemowlęcia i opiekuna. Te procesy zachodzą też podczas psychoetarpii. Dlatego DMT stwarza możliwość oddziaływania na bardzo fundamentalnym poziomie.

Ciekawienie się tym, co wyraża nasz ruch i komunikuje nasze ciało pomaga nam być bliżej siebie oraz uświadamiać sobie to, co do tej pory pozostawało nieświadome.

Zmieniając w swoim ruchu nawet jeden element możemy w znaczący sposób zmienić swoje doświadczenie, wpłynąć na sposób budowania relacji ze sobą, z innymi, na to jak reagujemy. Poprzez ruch możemy oddziaływać na naszą sferę emocjonalną, myślową, poznawczą, społeczną i duchową.

 

  1. Czy trzeba umieć tańczyć? Mieć doświadczenie ruchowe?

Nie! Chodzi o odczuwanie, o ruch, czucie kinestetyczne, powrót do ciała. W DMT ruch jest rozumiany bardzo szeroko, jako oddech, postawa ciała, gest. Nie potrzeba tu żadnych dodatkowych umiejętności. Każdy z nas ma ciało i rusza się od czasów życia płodowego, na długo zanim pojawiła się pierwsza myśl. I nawet jeśli ktoś ma duże ograniczenia ruchowe, to oddycha, może wykonywać choć niewielkie ruchy. Chodzi o czucie ciała i odkrywanie znaczeń tych odczuć w kontekście swojej historii. A także wprowadzanie niewielkich zmian w ruchu i sprawdzanie, jak one przekładają się na życie.

 

  1. Czy terapeuta będzie mi proponował konkretne ćwiczenia?

Nie są to ćwiczenia, psychoterapeuta_tka będzie Cię zapraszał_a do doświadczeń ruchowych, których zamiarem jest zaangażowanie w spontaniczny ruch. Nie będą to sekwencje ruchowe, które trzeba powtórzyć. I nie ma tu dobrego lub złego ruchu. Istotne są Twoje odczucia, myśli, obrazy, skojarzenia i emocje, które mogą się w tym ruchu pojawić. Szukamy połączenia pomiędzy ruchem i Twoją obecną sytuacją, historią, czy trudnościami, z którymi się zmagasz.

Psychoterapeuta_tka może Cię zaprosić do eksplorowania jakości ruchowych, które są mniej znane lub lubiane przez Ciebie. Np. jeśli bardzo często Twoje ruchy są blisko ciała, możesz zostać zaproszona_y do doświadczenia ruchów, które są daleko od ciała. I potem wspólnie z terapeutą_tką możesz się przyjrzeć, czy to coś zmienia, wzbudza emocje, myśli, wspomnienia…, wnosi nową jakość. Nie ma lepszych i gorszych ruchów. Istotne jest, co to wnosi do Twojego doświadczenia.

 

  1. Czy w DMT wykorzystuje się mowę ciała?

Nie, psychoterapeuta_ka może korzystać z obserwacji i analizy ruchu, a to coś innego niż mowa ciała. To, co popularnie nazywa się mową ciała przypisuje określonym pozycjom, gestom pewne znaczenia, które są dość sztywno określone. Czyli na przykład skrzyżowane ręce na piersi będą oznaczały, że ktoś jest zamknięty w sobie. W analizie ruchu też przyglądamy się postawom ciała, gestom, szczególnie tym, które się powtarzają, ale bierzemy pod uwagę szerszy kontekst. Nie przypisuje się im odgórnie znaczenia. Szuka się powiązań między tym, co pojawia się w ciele z tematami psychologicznymi, historią danej osoby, obecną sytuacją. Ważne jest, jak ta osoba rozumie swój ruch i z czym go łączy. I tak skrzyżowane na piersiach ręce mogą być wyrazem np. chęci bycia przy sobie, podtrzymywania się, fizycznego odczucia zimna i wielu innych. Dla psychoterapeuty_tki analiza ruchu dostarcza wskazówek do formułowania hipotez, lepszego rozumienia świata danej osoby, nie do stawiania diagnozy. Osobiście opieram się na analizie ruchu w systemie Laban/Bartenieff Movement System.

 

  1. Czym różni się psychoterapia tańcem i ruchem od zajęć i warsztatów tanecznych, pracy z ciałem?

W psychoterapii najważniejsza jest relacją pomiędzy terapeutą_tką, a osobą w terapii. Najistotniejszym narzędziem pracy dla psychoterapeuty_tki jest empatia, wszystko to, co wydarza się na poziomie niewerbalnym. W procesie psychoterapeutycznym możesz spotkać się z podobnymi doświadczeniami ruchowymi, kreatywnymi, jak na różnych warsztatach. Różnica jest taka, że na warsztatach jest uprzednio przygotowany program, tutaj propozycje ruchowe terapeuty_tki wypływają z tego, co aktualnie dzieje się podczas terapii. Dzięki temu proces może być głębszy i bezpieczniejszy. Dlatego obecność terapeuty_tki jest niezbędna.

 

  1. Czy DMT jest osadzone w jakimś modelu teoretycznym?

Tak, psychoterapia tańcem i ruchem wyłoniła się z połączenia tańca współczesnego, psychoanalizy (już Freud zauważał związek między ciałem, a emocjami) oraz pracy z pacjentami niewerbalnymi na oddziałach psychiatrycznych. Psychoterapeuci tańcem i ruchem w swojej pracy korzystają z różnych podejść psychoterapeutycznych, co często wynika z indywidualnych preferencji danego terapeuty oraz potrzeb i trudności konkretnej osoby. W dużej mierze DMT opiera się na nurcie psychodynamicznym, a także humanistycznym, jungowskim, psychoanalitycznym, czy poznawczo-behewioralnym.

Psychoterapię tańcem i ruchem zalicza się razem z psychodramą, terapią Gestalt, terapią psychomotoryczną oraz bioenergetyką do nurtu psychoterapii zorientowanych na działanie, czyli takich, wg których nasz świat wewnętrzny wyraża się nie tylko werbalnie, ale także poprzez ruch, sny, rysunki, muzykę. W kwestii rozumienia rozwoju i funkcjonowania człowieka czasem sięga także po badania dotyczące neurobiologii.

 

  1. Jak narodziło się DMT?

Psychoterapia tańcem i ruchem narodziła się w USA w latach czterdziestych ubiegłego wieku. Na oddziałach psychiatrycznych zaczęto stosować terapię tańcem wśród pacjentów psychotycznych i autystycznych, z którymi kontakt werbalny był utrudniony. Dość szybko okazało się, że poprzez ruch można nawiązać kontakt z tymi osobami.

Jedną z prekursorek DMT jest Marian Chace, która naukę tańca rozpoczęła w wyniku zalecenia lekarskiego, aby wzmocnić mięśnie po urazie. Pracowała potem jako tancerka, choreografka, nauczycielka. Podjęła studia w Szkole Psychiatrii w Waszyngtonie, gdzie uczyła się pod kierunkiem znanej analityczki Friedy Fromm-Reichmann.

W swojej praktyce nie skupiała się na doskonaleniu technik, ale na osobie, z którą pracowała. W latach pięćdziesiątych terapia tańcem przeniosła się także do prywatnej praktyki, gdzie znalazła zastosowanie wśród osób zdrowych, które chciały rozwijać się poprzez terapię własną.

Gdy spojrzymy jeszcze dalej wstecz, zauważymy, że terapeutyczny, ekspresyjny, społeczny, duchowy wymiar tańca towarzyszy człowiekowi od zarania dziejów. Taniec tworzył kulturę, pełnił funkcję budowania poczucia tożsamości zbiorowej, był pierwszą formą sztuki, a także łączył człowieka ze sferą duchową. Stanowił ważny element w kluczowych momentach życia jednostki i społeczności. W różnych tradycjach występują tańce weselne, żałobne, inicjacyjne, tańczono też przed bitwami i polowaniami.

Taniec współczesny, który wyłonił się na początku XX wieku (i jest jednym z fundamentów DMT), był wyrazem buntu wobec klasycznej formy tańca, powiązany z ideą, że taniec może być wyrazem życia duchowego człowieka, towarzyszył przemianom społecznym. „Taniec współczesny uzupełnił sztukę taneczną o nowe koncepcje: spontaniczności, autentyczności indywidualnej ekspresji, świadomości ciała, o szeroki zakres wyrażanych emocji oraz relacji interpersonalnych. Pionierzy tańca współczesnego ucieleśniali konflikt, rozpacz, frustrację oraz problematykę kryzysu społecznego. Częstokroć choreografie tańca współczesnego krystalizowały się w postaci znanej od wieków – w formie rytuału. Te kluczowe innowacje, będące istotą terapii tańcem, prostą drogą doprowadziły do jej narodzin” – Ingmar Bartenieff[1].

 

  1. Dla kogo jest psychoterapia tańcem i ruchem? W czym może pomóc?

         Dla każdego, kto czuje, że chciałby w proces terapeutyczny włączyć to, co dzieje się na poziomie ciała, dla osób, które czują, że terapia werbalna jest niewystarczająca.

Psychoterapia tańcem i ruchem może wspierać:

– osoby, które mają trudności w odczuwaniu, rozpoznawaniu i wyrażaniu swoich emocji i chciałyby je poczuć, ale nie zostać przez nie zalane;

– zmagają się z obniżonym lub brakiem poczucia własnej wartości, akceptacji siebie;

– doświadczają trudności, które łączą się z odczuwaniem ciała, obrazem ciała, np. zaburzenia odżywiania, depresja, lęk, doświadczenie przemocy;

– osoby, które nie lubią swojego ciała i chciałyby to zmienić;

– osoby, które chciałyby zintegrować emocje,myśli, odczucia z ciała;

– w radzeniu sobie z chorobami psychosomatycznymi, objawami niewyjaśnionymi medycznie poprzez lepsze rozumienie ciała, obniżanie napięć w ciele;

– w radzeniu sobie ze stresem;

– w budowaniu satysfakcjonujących relacji ze sobą i z bliskimi;

– w budowaniu zaufania do siebie, odkrywaniu swoich potrzeb i budowaniu satysfakcjonującego życia.

 

  1. Czym psychoterapia tańcem i ruchem różni się od innych nurtów?

Tym, co wyróżnia DMT spośród innych nurtów zorientowanych na działania, jest wykorzystanie procesu twórczego, metafory ruchowej oraz obserwacji i analizy ruchu. Metafora ruchowa i proces kreatywny mogą pomóc wyrazić emocje, które trudno nazwać słowami. Dzięki nim można dotknąć trudnych tematów, spraw, które trudno wyrazić słowami, nawet z odrobiną poczucia humoru, a także zaangażować prawą i lewą półkulę, tworząc połączenie między świadomością i nieświadomością, które mogą prowadzić do wglądu. Analiza i obserwacja ruchu pomagają w rozumieniu danej osoby, formułowaniu hipotez oraz proponowaniu doświadczeń ruchowych, które będą wspierające.

 

 

 

Artykuł przygotowany w oparciu o:

Pędzich, Z. (red.), (2017), Psychoterapia tańcem i ruchem. Teoria i praktyka, Sopot: Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne.

Pędzich, Z. (red.), (2014), Psychoterapia tańcem i ruchem. Terapia indywidualna i grupowa, Sopot: Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne.

Rothschild, B. (2004). The physiology of empathy. Counselling and Psychoterapy Journal, 15(9),11-15.

Schore A. N., Schore J. R. (2007). Modern Attachment Theory: The Central Role of Affect Regulation in Development and Treatment. Clinical Social Work Journal, 36(1), 9-20.

materiały ze strony Europejskiego Stowarzyszenia DMT, EADMT

 

[1]Za Z. Pędzich Psychoterapia tańcem i ruchem. Terapia indywidualna i grupowa.

 

> dowiedz się więcej informacji o psychoterapeutce: Krystyna Ułamek

Światowy Dzień Zdrowia Psychicznego 2021 – Izabela i Kuba Kielczyk

10.10.2021 | Radio dla Ciebie |

Rozmowa na antenie Radia dla Ciebie z psychoterapeutami Izabelą Kielczyk i Kubą Kielczykiem o problemach psychicznych w 2021 roku – roku pandemii

10 października to Światowy Dzień Zdrowia Psychicznego. W swoich komunikatach WHO podkreśla, że traumatyczna sytuacja związana z pandemią wywarła duży wpływ na zdrowie psychiczne ludzi. My, w naszej praktyce psychologów, zauważamy, że osób obciążonych psychicznie przez pandemię może być zdecydowanie więcej niż z pozoru mogłoby się wydawać.

Oprócz grup społecznych obciążonych w znaczący i bezpośredni sposób, czyli pracowników służby zdrowia, osób mieszkających samotnie czy obarczonych wcześniej problemami psychologicznymi, są także grupy, które z różnych względów mogą cierpieć w samotności nie informując o swoich problemach i będąc pozostawionym samym sobie.

W naszej praktyce w ciągu ostatniego roku widzimy znaczący wzrost problemów psychologicznych w społeczeństwie. Szczególnie martwią problemy dzieci i młodzieży wynikające z ograniczenia kontaktów społecznych a także zamknięcia w domu.

O tym, kogo problemy psychologiczne mogą dotyczyć a z czego nie zawsze zdajemy sobie sprawę, o tym jakie konsekwencje mogą powodować zaniedbania w tym obszarze oraz o tym jak ważna jest empatia, zrozumienie i po prostu rozmowa, która może być przełomem w cierpieniu bliskiej nam osoby rozmawiają na antenie Radio Dla Ciebie psychoterapeuci i właściciele Pracowni Psychorozwoju Kielczyk

Wieczór z RDC Niedziela, 10 października 2021, godz. 20:20. Zapraszamy!

Czym jest unicorn hunting? Tłumaczy seksuolog Aleksandra Krupska

20.09.2021 | Hello Zdrowie | hellozdrowie.pl

Gdy heteroseksualna para szuka do łóżka osoby biseksualnej, z którą chce stworzyć erotyczny trójkąt, mówimy o zjawisku unicorn hunting. Jednak wbrew nazwie nie ma w nim nic baśniowego. Przeciwnie – unicorn hunting bywa źródłem problemów i dla pary, i dla osoby zapraszanej.

Unicorn hunting – czym jest?

W unicorn huntingu tą trzecią osobą zazwyczaj jest kobieta. Pary do współżycia nieprzypadkowo szukają osoby biseksualnej – chodzi o to, by odczuwała taką samą przyjemność w kontaktach seksualnych zarówno z mężczyzną, jak i drugą kobietą.

– To musi być osoba, której podobają się osoby obu płci, lubi z nimi współżyć i jest otwarta na różne doznania – tłumaczy seksuolog i psychoterapeutka Aleksandra Krupska z Pracowni Psychorozwoju Kielczyk.

Dlaczego więc mówimy o „polowaniu” (hunting)? Bo osoba biseksualna zaproszona do trójkąta najczęściej w tym układzie traktowana jest przedmiotowo. Jej potrzeby – nawet wbrew wcześniejszym ustaleniom – nie są respektowane. Poza tym, jak zauważa Aleksandra Krupska, znalezienie osoby, której podobają się zarówno kobiety, jak i mężczyźni, a która byłaby otwarta seksualnie, statystycznie nie jest proste. Stąd mowa o „polowaniu”.

Wywiad przeprowadzony na łamach wp.pl z seksuolożką Aleksandrą Krupską:

www.hellozdrowie.pl/czym-jest-unicorn-hunting-tlumaczy-seksuolog-aleksandra-krupska

Rodzinne Eldorado? firma rodzinna okiem psychologów…

wrzesień 2021 | Relacje – magazyn firm rodzinnych

Własną firmę tworzy się i kształtuje według swojego uznania i w zgodzie z własnymi wartościami. Przynosi to ogromną satysfakcję z pracy na własny rachunek z pełną decyzyjnością. Brak jest uzależnienia od innych; nie ma żadnych narzuconych reguł. To ogromne plusy.

Radość tworzenia, ból pomyłek

Z drugiej strony jest to ogromna osobista odpowiedzialność za podejmowane decyzje i wybory. W firmie rodzinnej porażki bolą zdecydowanie bardziej, a konsekwencje błędnie podjętych decyzji obciążają nas bezpośrednio. W dużej korporacji łatwo rozbić odpowiedzialność, a konsekwencje rozmywają się płynnie w wieloosobowej strukturze.

Firma w rodzinie, rodzina w firmie

Izabela Kielczyk: Z własnego doświadczenia zauważyłam, że firma i rodzina staje się jednością. Rodzina pracująca razem we własnej firmie przynosi sprawy służbowe do domu, z drugiej strony przenosi wartości rodzinne do firmy. Każda firma rodzinna zawsze jest inna, ponieważ tworzą ją ludzie, których łączy własna historia, kultura i sposób bycia. Ludzie ci z reguły pracując razem długo lub nawet całe życie mają głębokie poczucie wspólnoty, choć mogą dzielić ich inne potrzeby ekonomiczno‐społeczne. Tak silnych więzi nie ma w korporacjach, które starają się zespolić ludzi wokół wspólnego celu wprowadzając misję, wizję i wartości firmowe.

(…)

czytaj cały artykuł w Magazynie Relacje – Inicjatywa firm rodzinnych:
www.firmyrodzinne.pl/relacje-wrzesien-2021-radosci-i-troski-przedsiebiorcow

 

Depresja to ucieczka

23 lutego – Ogólnopolski Dzień Walki z Depresją 

Statystyki występowania depresji niepokojąco wzrosły w czasie pandemii i okazuje  się, że może na nią cierpieć już co 4 osoba średnio na świecie[i]. W Polsce także od kilku lat odnotowuje się wzrost przypadków; w 2020 roku problem dotyczył 3,8 mln osób[ii]. Depresję mogą wywoływać różne czynniki
w tym psychologiczne jak przedłużający się stres, presja społeczna czy środowiskowa.[iii] Częściej dotyczy ona kobiet niż mężczyzn ii; w ostatnim czasie często także młodych osób. Według ekspertów-psychologów zawsze jest to ucieczka przed presją.

Wpływ pandemii COVID-19 na zdrowie  psychiczne jest niezaprzeczalny; o stanie zagrożenia informowali już eksperci w marcu 2020 r. odnotowując wzrost objawów depresji i lęku w różnych krajach. [iv]

Depresja – niepokojące dane

Od początku pandemii prowadzone są badania mające na calu oszacowanie skali zjawiska na świecie.[v] Wnioski płynące z przeglądu są niepokojące.

W porównaniu z szacowaną globalną częstością występowania depresji wynoszącą 3,44% w 2017 r.,
w 2020 r. łączna częstość występowania depresji jest 7 razy wyższa wynosi średnio 25%.W Wielkiej Brytanii odsetek ludzi przejawiający objawy depresji niemal podwoił się w czasie pandemii (19% vs. 10% przed pandemia), a w USA w grudniu 2020 aż 42% ludzi przejawiało objawy niepokoju lub/i depresji, podczas gdy przed pandemią było to 11%. v

Na podstawie zrealizowanych recept na leki przeciwdepresyjne NFZ w 2020 roku szacowało, że w Polsce na depresję cierpi 3,8 mln osób. Liczba ta konsekwentnie rosła w ciągu kilku ostatnich lat. Ponieważ Polska w 2017 roku była krajem europejskim o najniższym odsetku osób chorych na depresję ( 2,8%
w Polsce wobec 4,2% w UE), eksperci obawiają się, ze dane mogą być niedoszacowane. W krajach
o niższym stopniu świadomości problemu zaburzeń psychicznych, stygmatyzacji chorych oraz ograniczonym dostępie do opieki psychiatrycznej, pacjenci mogą pozostawać niezdiagnozowani. ii

Jak kształtować się mogą statystyki w Polsce podczas pandemii?

Obraz zawierający osoba, ściana, odzież, niebieski  Opis wygenerowany automatycznie
„Z praktyki psychologa biznesu obserwuję wyraźny wzrost liczby
i intensywności problemów psychologicznych w ostatnim czasie. Zaburzenia lękowe, stany obniżonego nastroju i spadek motywacji zaczęły bardzo niepokoić pracodawców i coraz częściej decydują się oni na zatrudnienie w firmie psychoterapeutów, którzy udzielają codziennego wsparcia pracownikom.

W początkowej fazie pandemii, kiedy traktowaliśmy lockdown
i obostrzenia jak sytuację przejściową, przeważał stres i obawa przed niepewnością jutra. Było to zupełnie normalne. Teraz, kiedy okazuje się, że na naszych oczach nieodwracalnie zmienia się rzeczywistość
i musimy dostosować się do nowego porządku świata, ogromne poczucie zagubienia i straty głęboko wdziera się w psychikę. Osoby podatne na załamania nerwowe i ze skłonnościami do depresji prawdopodobnie będą cierpiały coraz bardziej. Zmiany, jakie przynosi pandemia, w dużej mierze dotyczą rynku i wywołują kryzys, a więc często powodują stratę pracy czy zmianę sposobu zatrudnienia. Firmy zmuszone są do redukcji, restrukturyzacji, wprowadzania oszczędności lub zmiany modelu biznesowego. Zachwianie stabilności źródeł utrzymania lub strata pracy to, obok rozwodu i śmierci bliskiej osoby, jeden z najgorszych stresów życiu.”
 – komentuje obecną sytuację Izabela Kielczyk, psycholog biznesu, psychoterapeuta, współzałożyciel Pracowni Psychorozwoju Kielczyk.

Kto jest zagrożony?

„Na wywołanie depresji mogą mieć wpływ różne czynniki. Są osoby podatniejsze, u których depresja występowała rodzinnie. W dzisiejszych czasach największe znaczenie może mieć stres i czynniki psychologiczne związane z poczuciem niepewności, obawą czy wręcz strachem przed nieznaną przyszłością.” – dodaje Izabela Kielczyk.

Przyczynę powstawania objawów depresyjnych upatruje się także w wahaniach hormonalnych u kobiet oraz cechach ich osobowości. Statystyki podają, że kobiety są zdecydowanie bardziej podatną grupą
na depresję. W Polsce zapadają na nią ok. 2 krotnie częściej od mężczyzn (4% vs. 1,9%). Jednocześnie to one stanowią zdecydowaną większość (ok 74%) wszystkich zdiagnozowanych pacjentów. ii

Bardzo często czynniki społeczne, presja, wygórowane oczekiwania i ciążąca odpowiedzialność wpływają na pojawienie się objawów depresyjnych.

Obraz zawierający osoba, wewnątrz, ściana, mężczyzna  Opis wygenerowany automatycznie
„Dużą grupą, która często przejawia objawy depresyjne są młodzi ludzie. Dotyczyć to może nawet 1/3 z nich.  W dzisiejszych czasach młodzież doświadcza ogromnej presji społecznej związanej z wczesną odpowiedzialnością za siebie i swoją przyszłość. Od młodych wymaga się szybkiej decyzji i ukierunkowania kariery naukowej i zawodowej. Rodzice często nie dają lub nie są w stanie dać odpowiedniej pomocy
i wsparcia, a wymagania z ich strony są bardzo wysokie. W połączeniu z presją sukcesu i powszechnego kreowania w mediach społecznościowych wizerunku pięknego młodego człowieka
z sukcesami, ukierunkowanym życiem i pokaźnym kontem, powoduje głębokie frustracje i pojawienie się depresji u osób, które są na etapie poszukiwania. Świat stawia przed nimi ogromne wymagania, nie udostępniając odpowiednich narzędzi. Tacy ludzie często zmagają się z depresją łącznie z leczeniem farmakologicznym. Depresja to swego rodzaju ucieczka przed rzeczywistością i presją.”
 – tłumaczy Kuba Kielczyk, psychoterapeuta, założyciel Pracowni Psychorozwoju Kielczyk.


[i] Bueno-Notivola J et at, Prevalence of depression during the COVID-19 outbreak: A meta-analysis of community-based studies, International Journal of Clinical and Health Psychology,, Vol. 21. Issue 1.

(January – April 2021), https://www.elsevier.es/en-revista-international-journal-clinical-health-psychology-355-articulo-prevalence-depression-during-covid-19-outbreak-S1697260020300545; dostęp z dnia 17.02.2021 r

[ii] NFZ o zdrowiu. Depresja; Centrala Narodowego Funduszu Zdrowia Departament Analiz i Innowacji; Warszawa, luty 2020.

[iii] https://pacjent.gov.pl/jak-zyc-z-choroba/kiedy-smutek-jest-choroba; dostęp z dnia 17.02.2021 r.

[iv] UNITED NATIONS POLICY BRIEF: COVID-19 AND THE NEED FOR ACTION ON MENTAL HEALTH, 13 May 2020; https://www.un.org/sites/un2.un.org/files/un_policy_brief-covid_and_mental_health_final.pdf dostęp z dnia 06.10.2020.; Oświadczenie Sekretarza Generalnego ONZ, António Guterresa, w ramach wytycznych dotyczących COVID-19 –  apel o zjednoczenie i podejmowanie działań na rzecz zdrowia psychicznego w obliczu  pandemii. Maj 2020

[v] Abbot A,  COVID’s mental-health toll: how scientists are tracking a surge in depression, Nature News, 03 February 2021; https://www.nature.com/articles/d41586-021-00175-z; dostęp z dnia 17.02.2021 r.

Wywiad z Aleksandrą Krupską

23.11.2020 | kielczyk.pl |

Rozmowa z Aleksandrą Krupską – psychoterapeutka, terapeutka par, seksuologiem, interwentem kryzysowym i coachem PCC ICF.

Profil Aleksandry Krupskiej – seksuologa i psychoterapeutki

W dzisiejszych czasach wszyscy zmagamy się  z mnogością nowych problemów wynikających z pandemii. Pojawiło się ogromne zapotrzebowanie na wsparcie psychologiczne i psychoterapeutycznie we wszystkich aspektach. Pandemia odcisnęła swoje piętno na wszystkich sferach naszego życia i problemy emocjonalne zintensyfikowały się. Podczas gdy wcześniej klienci zgłaszali się do mnie przeważnie
z jedną sprawą, teraz problemy rozlewają się i rzutują na wszystkie lub większość sfer życia.

Przenikanie światów

Pracownicy, menadżerowie, rodzice, dzieci, znajomi – wszyscy doświadczamy mieszania się życiowych ról, które wcześniej były jasno zdefiniowane, a teraz zacierają swoje granice. Czujemy zamęt, zagubienie i frustrację.

Jednym z podstawowych i najtrudniejszych teraz problemów dla wszystkich jest mieszanie się różnych światów na jednej przestrzeni; zarówno w wymiarze fizycznym, jak i mentalnym. Życie rodzinne, praca czy nauka dzieci od wielu miesięcy odbywa się w tym samym miejscu, w domu. Nieustannie trzeba godzić różne role i interesy innych domowników. Zacierają się granice pomiędzy pracą, szkołą a domem, co rodzi wiele nieporozumień i napięć.

Kto lubi homeoffice

Po ponad 10. miesiącach obostrzeń i zamknięcia przywykliśmy trochę do takiego życia. Jesteśmy już w nieco innej sytuacji, ponieważ wiemy dużo więcej, niż na początku pandemii. Odkryliśmy, co w zmianach nam się podoba, a czego szczególnie nam brak. Przykładowo – jest grupa osób, jak „nocne marki”, którym dopiero pandemia pozwoliła swobodnie funkcjonować. Wreszcie nie czują się uciśnieni porannym wstawianiem i mogą dużo efektywniej wykonać swoją pracę wieczorami czy w nocy. Dla nich największym stresem teraz będzie powrót do biura i ponowne dostosowanie się do warunków, które nie były w zgodzie z ich naturą.

Pandemia odkryła także głęboko ukryte i nieuświadomione potrzeby. Osoby, które wcześniej uznawały się za zdeklarowanych introwertyków i samotników stroniących od innych ludzi, teraz zaczynają odczuwać ich brak. Okazuje się, że nie chodzi tu o niekomfortowy dla nich bezpośredni kontakt, konieczność rozmowy czy interakcji, ale po prostu obecność.  Świadomość, że jest ktoś w tle. Tacy ludzie, początkowo zachwyceni nową sytuacją, teraz mogą odczuwać cierpienie.

Czy mnie widać?

Dobrodziejstwo techniki staje się także naszym przekleństwem. Większość kontaktów obywa się teraz online, telefonicznie lub za pomocą innych platform komunikacyjnych, jak social media. Spotkania rozpoczynamy nie od tradycyjnego „Co słychać?”, tylko „Czy mnie słychać; czy mnie widać?”. Taki kontakt, siłą rzeczy, jest mniej żywy; technika zabiera nam spontaniczność i autentyczność. Kontakt wzrokowy jest utrudniony, ponieważ patrzymy w kamerę lub ze spuszczonym wzrokiem na rozmówcę
i dlatego trudniej jest odczytywać reakcje i emocje rozmówcy.

Trzeba wypracować sobie nowy schemat rzeczywistości.

Największym teraz wyzwaniem dla wszystkich jest uświadomienie sobie, ze nie znajdujemy się w okresie przejściowym, tylko że jest to nowa rzeczywistość. Wiosną do zmian podchodziliśmy z dystansem starając się przetrwać trudny okres z zaciśniętymi zębami. Teraz okazuje się, że zmiana rzeczywistości staje się faktem i musimy się z tym pogodzić. Trzeba uznać że jest to nowa norma i nauczyć się funkcjonowania w nowej rzeczywistości. I to jest najtrudniejsze, ponieważ wywołuje to w nas dużo buntu, związanego szczególnie z ograniczeniami naszych swobód.

Czy chcemy powrotu?

Zmiany dotyczą także nas samych. Pomimo tęsknoty za biurem, powrót do poprzedniego trybu pracy paradoksalnie u niemałej części osób może wiązać się z ogromnym stresem. Zarówno u osób o silnych osobowościach stadnych, które cierpią z powodu zamknięcia biura i braku kontaktów, jak również u introwertyków pozornie zadowolonych z pracy z domu. Ci pierwsi zdobyli na „online” niezależność i swobodę, których nie chcą ponownie stracić. Samotnicy, po powrocie do biur, będą musieli zmierzyć się z kontaktami interpersonalnymi i konfliktami, z którymi, dzięki pandemii, nie musieli się przez jakiś czas mierzyć. U tych osób obserwujemy tzw. „problem odstawienny”. W trakcie homeoffice stracili wcześniej wypracowane mechanizmy obronne, które przestały być im potrzebne i teraz powrót będzie wiązał się z ogromnym stresem.

Menedżerowie w pułapce

W czasie pandemii rola i odpowiedzialność menadżerów znacznie wzrosła. Zarządzanie rozproszonym zespołem to zupełnie nowe wyzwanie dla kierowników, którzy byli przyzwyczajeni do bezpośredniego nadzoru swoich pracowników. W początkowej fazie podstawową trudnością było zarządzanie pracą zdalną – odpowiednia komunikacja, podział obowiązków, zaufanie i rozlicznie z zadań. Po upływie kilku miesięcy wszyscy, zarówno podwładni, jak i przełożeni, oswoili się już z homeoffice. Teraz menadżerowie borykają się z innego rodzaju stresem. Zarządzanie grupą osób przeżywających problemy, których także osobiście doświadczają kierownicy, to duża pułapka. W takiej sytuacji szef może niebezpiecznie utożsamiać się z pracownikiem, mocniej empatyzować, przeżywać bardziej jego i swoje problemy, czy być podatniejszym na frustrację.

Jesteśmy umęczeni

Obecny czas to ogromny egzamin także dla związków. Pandemia bezlitośnie obnaża podstawy relacji. Jeśli związek zbudowany jest na wątłej bazie, teraz przeżywa głęboki kryzys. Ten problem może dotyczyć nie tylko par, ale także innych relacji jak dzieci-rodzice, rodzeństwo lub przyjaciele. Od kilku miesięcy żyjemy w permanentnym stresie i jesteśmy tą sytuacją umęczeni. Koniecznie trzeba sobie z tego zdać sprawę, ponieważ w takim stanie mamy gorszą zdolność do jasnej oceny sytuacji; nasza uwaga jest mocno rozproszona i nadwyrężona. A związki i relacje to źródło naszej siły i powinny opierać się na wzajemnym wsparciu w trudnej sytuacji. Osobom przeżywającym kryzysy w relacjach rekomenduję obniżenie oczekiwań wobec … siebie. Jeżeli do tej pory uważałam się za mamę na 5 w skali do 6, to teraz obniżam swoje oczekiwania w stosunku do samej siebie i wyznaczam sobie plan minimum – na ocenę 3. Patrzę, co jest dla mnie „wystarczająco dobre” przy posiadanych możliwościach i dostępnych zasobach.

90% naszych doświadczeń to są nasze interpretacje, które dotyczą 10% faktów

Bardzo dużo par przeżywa teraz problemy w życiu intymnym. Udane wcześniej życie seksualne teraz zamiera i pojawiają się wyrzuty i frustracje. Osobom takim doradzam przede wszystkim empatię i zrozumienie dla partnera, który także jest bardzo zmęczony i nadwyrężony przez pandemię. Nasze życie uległo dużej zmianie i, być może, nie mamy potrzebnych nam bodźców, zasobów czy odpowiednich sytuacji aby inicjować zbliżenia.

Zamiast nadinterpretować, że zachowanie partnera świadczy o czymś złym, warto zacząć cieszyć się podstawową bliskością, jak przytulenie czy wspólna herbata. Trzeba świadomie to zauważać i codzienne doceniać się nawzajem: „Widzę że zrobiłeś to dla mnie, doceniam i dziękuję”. Musimy być świadomi, że nie tylko mi jest trudno, drugiej stronie też. Ważne jest wypracowanie serdeczności i świadomość, że to, co było wcześniej normalne, teraz może być wielkim wysiłkiem.

W obecnych czasach prowadzę dużo sesji online, ale są klienci, którzy potrzebują i bardzo sobie cenią osobiste spotkania. Tym osobom proponuję możliwość skorzystania z sesji specjalnych ?

Jak pies stał się terapeutą.

Pewnego razu musiałam do poradni przyjść z moim psem, Jakaroo. Miałam zamiar zostawić go pod opieką naszych recepcjonistów, ale jak tylko pieska zobaczyła moja klientka, zapytała, czy może on towarzyszyć jej na sesji.

I tak się zaczęło.

Obecność i towarzystwo zwierząt często wykorzystywane jest w terapii osób z zaburzeniami sensorycznymi czy zaburzeniami w rozwoju lub przy dzieciach i osobach z dysfunkcją np. wzroku i takie zadania ma pies przewodnik. Natomiast ja w swojej praktyce terapeutycznej zauważyłam, że obecność Jakaroo bardzo pozytywnie wpływa na klientów – czują się swobodniejsi, bardziej zrelaksowani. Pies wprowadza ciepłą i empatyczną atmosferę i, jeśli dla klienta mówienie o pewnych emocjach lub sytuacjach jest trudne, jego obecność to ułatwia. Pies zawsze akceptuje, nie ocenia; on po prostu jest. Przy trudniejszych emocjach klienci mogą mówić wprost do niego lub go pogłaskać. Jeśli wcześniej nie rozmawiali z nikim o trudnych dla nich sprawach i doświadczeniach, pies stanowi pewien bufor i jest dodatkową formą terapii dotykowej. Emocjonalne przytulenie, bliskość zwierzaka działa podświadomie i koi.

Pies stanowi także swojego rodzaju „papierek lakmusowy” stanu psychologicznego klientów. Kiedy na początku terapii klienci napotykają wewnętrzne bariery – ich dotyk jest mocny, urywany, krótki. W miarę upływu czasu głaskanie zaczyna się zmieniać – uspokajać; jest mniej intensywne, spokojniejsze. Pies także inaczej reaguje: staje się bardziej ufny, kładzie pysk na kolanach klienta. Jeśli wyczuwa zdenerwowanie i wewnętrzne napięcie, trzyma się raczej na dystans i obserwuje. Patrząc na psa, klienci, jak w lustrze, widzą swoje emocje i mogą starać się je korygować. To również stanowi element ich terapii.

Mogę śmiało powiedzieć, że w pracy towarzyszy mi drugi doświadczony i niezwykle uważny terapeuta. Wszystkich moich klientów informuję o tym, że jest taka możliwość aby towarzyszył nam pies, który ma także funkcję terapeutyczną. Od decyzji klienta zależy czy Jackaroo bierze udział w sesjach. Z drugiej strony, bardzo liczę się z moim towarzyszem i nie pozwalam, aby za dużo pracował. Każda sesja jest dla Jackaroo przeżyciem i obciążeniem, dlatego dbam o to, aby nie pracował więcej niż trzy godziny dziennie, z przerwami pomiędzy sesjami.