Mężczyźni często słyszą ze strony kobiet zarzut, że są nie uczuciowi, nie lubią mówić o emocjach, a jeśli już w ogóle już coś poczują, to i tak nie przyznają się do tego. Według ról społecznych mężczyzna to istota, która cechuje się skłonnością do rywalizacji, chłodnej analizy faktów, analitycznym myśleniem, skrytością i ukrywaniem swoich stanów emocjonalnych. Proces wychowania już od małego uczy chłopców, by zachowywali się „po męsku”, byli twardzi, silni a rodzice wmawiają im zasadę, że „ Prawdziwe chłopaki nie płaczą”. Wychowanie odcina mężczyzn od ich emocji, nakazuje ich nieokazywania oraz wpaja przekonanie, że wyrażenie uczuć to oznaka słabości i mazgajstwa.
Oczywiście, są też tacy mężczyźni, którzy bardzo chętnie rozmawiają i dzielą się swoimi uczuciami i przeżyciami wewnętrznymi. Jednak są oni często traktowani przez środowisko jako nie-męscy, zniewieściali lub roztkliwiający się nad sobą. Nic dziwnego, że nawet jeśli już mężczyzna zechce okazać swoje emocje, to tego nie robi bo boi się opinii innych i etykietki „słabego faceta”.
Czy naprawdę mężczyźni mniej rozmawiają o uczuciach i nie przeżywają ich? Wielu panów odpowie: „Oczywiście, przecież uczucia to domena kobiet!”. Czy aby na pewno tak jest? Czy mężczyźni to zimne istoty pozbawione uczuć? Czy mężczyźni nic nie czują?
W powszechnym przekonaniu to kobiety częściej ulegają silnym emocjom, a mężczyźni zazwyczaj są opanowani. Przyjmy się badaniom na ten temat.
Emocjonalną przewagę kobiet nad mężczyznami tłumaczy autor ksiązki „Płeć mózgu”. Udawania on, że u kobiet reakcje emocjonalne obecne są w obu półkulach mózgowych. Kobiety mają większa liczbę połączeń nerwowych pomiędzy dwoma półkulami, a to oznacza lepsze połączenie pomiędzy półkulami i dlatego tez kobietom łatwiej jest mówić o uczuciach i je wyrażać. U mężczyzn natomiast funkcje emocjonalne skoncentrowane są tylko w prawej półkuli a zdolność do ich wyrażania znajduje się po drugiej stronie mózgu. Dodatkowo ilość połączeń nerwowych pomiędzy obiema półkulami jest mniejsza niż u kobiet stąd mężczyźni mają problem z wyrażaniem emocji.
Inne badania naukowe pokazują, że kobiety kierują się w życiu w 80% emocjami, natomiast mężczyźni tylko w 20%.
Inne badania pokazują, że kobiety nie tylko lepiej wyrażają emocje, ale także trafniej odczytują komunikaty niewerbalne oraz dłużej przechowują w pamięci: twarze, głosy, mimikę i gesty różnych osób. Badania te udowadniają, że dzieje się tak dlatego, że prawdopodobnie kobiety zwracają większą uwagę na emocje doświadczane przez innych ludzi niż mężczyźni. Mężczyźni natomiast są skoncentrowani na faktach, konkretach, przedmiotach i nie rozmawiają o uczuciach stąd po prostu nie docenią ich wagi w kontaktach z innymi.
Przeciwnicy tezy o większej emocjonalności kobiet podają inne dowody. W trakcie badań Aleksandry Fila-Jankowskiej i Doroty Szczygieł, kobiety, które uczestniczyły w eksperymencie deklarowały, że przeżywały bardziej intensywne emocje niż mężczyźni. Kiedy jednak zmierzono wskaźniki fizjologiczne u obu płci, reakcje badanych mężczyzn i kobiet okazały się zbliżone do siebie. Badacze dowodzą zatem, że różnice między kobietami i mężczyznami dotyczą nie tyle przeżywania emocji, co gotowości do ich wyrażania. Według innej badaczki tego zjawiska, Lindy Brannon, obie płcie doświadczają tak samo intensywnych emocji, ale kierują się innymi zasadami w ich okazywaniu. Kobiety mogą sobie pozwolić na płacz, krzyk lub podskoki z radości bo nikt ich za to nie potępi. Mężczyźni natomiast kierują się zasadą: „Nie bądź dziecinny!”. W rezultacie nie okazują przeżywanych emocji i sprawiają wrażenie zimnych, twardych facetów. Natomiast w samotności jak uważa badaczka empatii Nancy Eisenberg wyrażają emocje podobnie do kobiet
Myślę, że błędem byłoby wyciąganie wniosku, że mężczyźni są mniej uczuciowi od kobiet. Mężczyźni również czują i przeżywają emocje nawet te silne i gwałtowne, ale inaczej je wyrażają. Wyrażenie emocji przez płeć męską jest mniej otwarte, bardziej skryte i przez to mniej uchwytne dla nas kobiet. W skrytości i samotności nasi mężczyźni przeżywają swoje emocje. Męska emocjonalność daje o sobie znać w konkretnych statystykach. Podobno liczba mężczyzn popełniających samobójstwo z powodu nieszczęśliwej miłości jest ok. 4 krotnie wyższa niż kobiet. Badania nad procesem zakochiwania się pokazują, że kobiety zakochują się z reguły później niż mężczyźni. Tak więc męska emocjonalność istnieje, trzeba ja tylko umieć dostrzec.